Wymiary amerykańskiego papieru biurowego są tak dokładnie znormalizowane, że wydają się prawie naturalnie występować - coś nieodłącznie związanego z ideą papieru biurowego (czyli do czasu wyjazdu do Europy, gdzie papier listowy jest dłuższy i węższy). Norma 8,5″ x 11″ określa nasze szafki na dokumenty, teczki, segregatory, a nawet nasze pdf w cyberprzestrzeni. Ale chodzi o to, że 8,5″ x 11″ nie jest zbyt dobra w swojej jednej pracy - jest za szeroka na 12-pt czcionki, co daje aż 100 znaków w jednym wierszu. Przy tak dużej ilości tekstu w wierszu, wzięliśmy się za podwójne rozstawienie naszych dokumentów, co pomaga oczom pozostać w linii i łatwo znaleźć drogę do następnego. Teksty z dowolną myślą włożoną w ich układ - książki, czasopisma - różnią się znacznie wielkością. W przypadku czasopism, których strony często mają około 8,5 cala szerokości lub szerokości, tekst jest zazwyczaj podzielony na dwie lub trzy kolumny.
Dlaczego do podstawowego zadania, jakim jest czytanie, używamy papieru o tak nieprzyjaznym rozmiarze? Według bardzo interesującego postu Paula Stanleya, szorstkie wymiary papieru biurowego ewoluowały, aby pomieścić pismo odręczne i maszyny do pisania z użyciem jednokolorowych czcionek, z których obie dawały o wiele mniej znaków w jednym wierszu. "Maszyny do pisania", wyjaśnia, "wytwarzały 10 lub 12 znaków na cal: tak więc (powiedzmy) papier o szerokości 8,5 cala, z 1 calowym marginesem, miałeś 6,5 cala pisma, dając... około 65 do 78 znaków". To, jak mówi, jest "całkiem blisko ideału."
Ale czasy i czcionki się zmieniły, a rozmiar papieru pozostał taki sam. Stare nawyki umierają ciężko, jak to mówią, tak samo jak stare szafki na dokumenty i teczki. A ponieważ mamy wszystkie te systemy i obiekty zbudowane wokół papieru 8,5″ x 11″, szanse są te wymiary są tutaj, aby pozostać. Ale dla dokumentów, które będą istniały tylko na komputerach, jak .docs czy .pdf, stary rozmiar papieru nie musi być podtrzymywany. Jest to czapka do świata offline, stosunek, który zapowiada: "Spójrz na mnie, jestem pustą stroną", niezależnie od tego, że to nie jest coś takiego, tylko biała przestrzeń unosząca się na dobrze oświetlonym ekranie.